Siema, joł joł czy coś, żegnam wszystkich z klanu LPW. Nie oznacza to, że nie będę grał w coda czy coś, oznacza to tylko tyle, że odchodzę z tego zjebanego na maxa, zrobionego dla zabawy klanu.
Wkurwia mnie podejście dracala do wszystkiego. Omijając wykorzystywanie do odrabiania lekcji (lol), dracal podchodzi do wszystkiego wkurwiająco - ty jesteś ten ty jesteś tamten, macie zrobić bo mnie się nie chce.
Prosiłem o teamspeaka, dracal kurwa znajdź ten jebany mikrofon - nieee, bo jemu się szukać nie chce. Jak chcecie kurwa grać bez komunikacji - przecież w połowie tdm nei będziemy pisać na xfire bo w grze czasu na to nie ma. Bardzo profesjonalne podejście do gry - brawo!
W ogóle - dla mnie ten klan był tylko jebaną zabawą dracala, zrobił masówkę chuj wie czego, zaczynał jazdy z eliciakami itd, a teamplay klanowy kończył się na "chodźcie wszyscy do jednego teamu, będzie fajnieee".

Dlatego, żegnam się z wami bardzo serdecznie. Z poważaniem, Astmatyk ;).

http://www.lpw-clan.pun.pl/viewtopic.php?pid=7#p7